Spore, w którym musimy stworzyć prężną cywilizację, poczynając od najniższego szczebla drabiny ewolucyjnej – mikroorganizmu. Rozgrywka podzielona jest na kolejne etapy, w których zajmujemy się rozwojem stworzonego przez nas dziwoląga.

Każdy etap zwiastuje nam zupełnie nową mini-grę, różniącą się od pozostałych pod względem zasad. Na pierwszy ogień zmierzymy się z klonem Pac-Mana. Nasza komórka, zatopiona w wodzie, musi nieustannie się odżywiać (w tym także innymi organizmami) i jednocześnie nie dać się zjeść innym podobnym żyjątkom. Jeśli gracz dostarczy głównemu „bohaterowi” wystarczającą ilość pożywienia, zostanie nagrodzony możliwością jego fizycznej rozbudowy oraz przejściem do kolejnego poziomu – rozwoju humanoidalnej formy życia. Edytor postaci (tzw. Spore Creatures Creator) pojawia się zawsze po zakończeniu kolejnej części zmagań. Możemy dowolnie eksperymentować z wyglądem naszego zwierzątka, dodając mu odnóża, otwór gębowy itd. Mimo, że program sam oblicza, jak wynik naszego eksperymentu będzie się poruszał i jadł, nie należy przesadzać. Potwór, który będzie miał problemy z podstawowymi funkcjami życiowymi, nie poradzi sobie w kolejnych etapach, np. w wodzie, a później na lądzie.

W miarę rozwoju sytuacji, gracz przestaje zajmować się pojedynczą kreaturą, obejmując dowództwo nad całym plemieniem pokracznych istot, nasuwając słuszne skojarzenia z Populous. Edytor postaci ustępuje tutaj miejsca podobnemu narzędziu, które służy do konstruowania budynków. Cywilizacja rośnie w siłę w zależności od pomysłowości gracza. Kiedy mała wioska staje się olbrzymią metropolią, przychodzi czas na kolejny etap zmagań – konkurowania z innym plemieniem. Tutaj już tylko krok dzieli nas od Civilization Sida Meiera. Kiedy nasi podopieczni konstruują latający talerz, przenosimy się w kosmos, gdzie będziemy rozwijać i podbijać okoliczne planety. Zabawa w Spore daje wręcz nieograniczone możliwości. Gracz sam decyduje co chce robić i jak mają wyglądać jego stwory. Od bakterii do międzygalaktycznego imperium – choć brzmi to absurdalnie, w produkcie Willa Wrighta wszystko trzyma się kupy.

Spore Creatures Creator, czyli edytor stworków, udostępniono w sprzedaży na kilka miesięcy przed premierą właściwej gry, jako samodzielną aplikację. Niemniej jednak jest on także częścią samego Spore.


screeny:

Grałam ci ja dawno temu, ale ta gra jest w moim Top10 gier na czwartym miejscu :) . Czy wyjdą jeszcze jakieś dodatki, bo przydał by się edytor roślin, no i etap podwodny byłby super (zawsze w grach najbardziej lubiłam poziomy pod wodą, albo w których się pływało, nie wiem czemu. Jestem Wodnikiem :) )

http://www.youtube.com/watch?v=AGBuih-Hteg
to tylko mażenie
Will Wright już dawno nawrócił sie na simsy a spore sie już nie interesuje
pozostaje czekać na boski cud
a edytor roślin to:mod/był w becie


gra posiada też duży bląd albowiem można ją zainstalować tylko na 3 komputerach9dowolna ilosc razy)
tym sposobem wygasiłem płyte mojego kolegi który sie na mnie z tego powodu obraził -,-

No, szkoda że nie można mieć wodnej rasy. Fajne by też było takie coś dzięki czemu możnaby zrobić rasę bez nóg, unoszacą się w powietrzu. :)
W SPORE jest jeden problem; gdy już stworzy się kogoś, przychodzą pomysły na lepszego. :P

Raz miałam buga, że zaczynałam w wodzie, i mogłam w niej chodzić, ale nie za daleko bo ten żabok wyskakiwał. Tak się złożyło że wtedy zrobiłam stwora-rekina, więc pasowało :)

Znaczy miałaś pierwsze gniazdo w wodzie? Fajnie Ci. :) Ja ostatnio staram się przedłużać każdą fazę i robić jak najwięcej generacji, ale za to z małymi zmianami. Super to później wgląda jak się przegląda historię. :)

Uwielbiam SPORE! Gra w to od 3 lat i jeszcze mi się nie znudziło.
Dodatek Kosmiczne przygody jest kapitalny.

Świetna gra, ale liczyłem na coś poważniejszego i bardziej rozbudowanego.

Sidzie Meierze, liczę na ciebie!

Dla niekumatych: Sid Meier stworzył cywilizację -_-

Mahikun napisał:

No, szkoda że nie można mieć wodnej rasy. Fajne by też było takie coś dzięki czemu możnaby zrobić rasę bez nóg, unoszacą się w powietrzu. :)
W SPORE jest jeden problem; gdy już stworzy się kogoś, przychodzą pomysły na lepszego. :P

Owszem, można. Ktoś zrobił taki dodatek gdzie jest się rybą, są nawet filmy o tym. A taką co niby lata też łatwo, trzeba chyba tylko coś pobrać, wstawić wysoką nogę (NOGĘ! nie nogi tylko jedną nogę) na przód ciała i sprawić aby była niewidzialna. Ale jak pisałam wyżej, trzeba chyba coś pobrać bo ja próbowałam i nic :/

A poza tym to uwielbiam SPORE <3